Jak szukać pracy, żeby się z niej cieszyć...
12.09.2019
Ostatnio pisałam o tym co robić gdy jesteśmy w potrzebie znalezienia nowej pracy. Pisałam o tym, że droga na skróty jest niewypałem zwykle i nie prowadzi do wymarzonej posady.
Załóżmy, że „pracę domową” (patrz: w poprzednim artykule) już masz i nadszedł moment kiedy chcesz wysłać CV. Siadasz przed komputerem i masz w głowie pytanie.
Gdzie aplikować, żeby ta praca była ok?
Gdzie aplikować, żeby mi dobrze płacili, ale i dawali możliwości wykorzystania mojego potencjału. Żeby pamiętali, że jestem człowiekiem, a nie wymienialnym elementem struktury organizacyjnej.
Gdzie będę doceniana i będę miała wpływ na obszar, w którym pracuję.
Takie i podobne pytania rodzą się u większości osób. Odpowiedzią jest właściwa organizacja, które takie warunki zaoferuje. Możliwości znalezienia takiego miejsca jest kilka.
Gdzie i jak szukać?
1. u obecnego pracodawcy, jeśli jesteś zadowolony z warunków pracy, a głównie chcesz zmienić obszar lub zakres wykonywanych zadań (awans poziomy),
2. wśród znajomych (poczta pantoflowa),
3. na spotkaniach branżowych (networking),
4. na portalach z ofertami pracy,
5. poprzez social media (ogłoszenia i nawiązane kontakty z osobami, pracującymi w interesujących Ciebie organizacjach),
6. przez wysłanie swojej aplikacji do wybranych przez siebie organizacji na konkretne stanowiska lub do konkretnych obszarów (wysyłasz mimo tego, że nie ma ogłoszenia o pracę),
7. tworzysz sobie miejsce pracy. Wykonujesz wybrane przez siebie zadania na własny rachunek, czyli pracujesz na zasadach outsourcingu.
Pozwól teraz, że napiszę kilka słów o każdej z powyższych metod.
Nr 1 traktuje o tym, by szukać pracy u obecnego pracodawcy tyle, że w innej roli.
To rozwiązanie, które może być dobre dla osób, które są zadowolone z pracy w obecnym miejscu, jednak chciałyby zmienić rodzaj zadań lub obszar pracy. Takie rozwiązanie może się okazać znacznie łatwiejsze i nie powodujące stresu związanego ze zmianą pracodawcy. Oszczędza także czasu na szukanie ofert na rynku, potem czekania na odp.
Daje poczucie komfortu, bo bierzesz udział w rekrutacji w dobrze Ci znanym miejscu i być może przez osobę, którą znasz. Twoim atutem jest niewątpliwie znajomość firmy i jej specyfiki, wypracowane relacje oraz znajomość Twoich kompetencji przez pracodawcę.
Dzięki dotychczasowemu doświadczeniu w tym miejscu możesz trafniej określić swoją rolę i wskazać co masz konkretnego do zaproponowania oraz jak chcesz to zaimplementować. Znając otoczenie łatwiej Ci szybko wejść w nową rolę, współpracować z ludźmi, bo nie musisz ich do siebie przekonywać.
Niektórzy stosują kontakty na potrzeby szukania pracy. Warto pamiętać także o tym starym sposobie, by pytać o pracę (UWAGA!) konkretnie mówiąc na czym nam zależy. Unikajmy pytania w stylu „Jeśli będziesz coś u siebie słyszeć to daj znać, ok?”.
Co ma usłyszeć Twój rozmówca, żeby Cię poinformować? Jakiego stanowiska oczekujesz? Czym konkretnie chcesz się zająć? Powiedzmy to, by uniknąć sytuacji, że ktoś Ci coś proponuje, a Ty kręcisz nosem. Nie odpowiada Ci ta oferta i nie korzystasz z niej. Przypuszczalnie więcej już nie usłyszysz o wolnych wakatach od tego znajomego. Jeśli będzie drażliwy, to może czuć się wręcz dotknięty przez Twój brak zainteresowania jego propozycją, którą złożył by Ci pomóc.
Inną metodą jest poszukiwanie kontaktów na różnego rodzaju wydarzeniach branżowych i dzięki zawiązanym relacjom wejście we współpracę. To może być owocna metoda, jednak może wymagać czasu, by być skuteczną. Prosta przyczyna. Jeśli poznamy kogoś, to trudno od razu spodziewać się, że zaproponuje nam współpracę. Tak się dzieje gdy ludzie się lepiej znają i mają zbudowane już podstawy zaufania. Reasumując, można użyć takiego sposobu jako strategii rozłożonej na dłuższy czas.
Szukanie ofert na portalach raczej nie wymaga omawiania. Przypomnę jedynie, by dokładnie czytać ogłoszenia i nie kierować się wyłącznie nazwą stanowiska. Przeczytajmy całość, miejmy pewność, że to oferta dla nas. Dopiero potem kliknijmy „aplikuj”.
Social media w tej chwili jest wszechobecne i to się również tyczy rynku pracy. Rekruterzy przeglądają portale i szukają w ten sposób odpowiednich kandydatów. Kandydat także ma tutaj pewne możliwości. Może śledzić profile interesujących firm, być na bieżąco z ich działalnością co może pomóc przy aplikowaniu. Znając organizację i jej posunięcia, pokazujemy się jako profesjonaliści i osoby zaangażowane. Możemy również trafniej określić użyteczność naszej pracy w danej firmie.
Metodą inną w SM jest nawiązywanie znajomości z decyzyjnymi osobami w konkretnych firmach. Chodzi głównie o rekruterów, szefów interesujących nas działów, czasem szkoleniowców. Tak nawiązana znajomość może również doprowadzić nas do zatrudnienia, mając na uwadze dłuższy czas. Podobnie jak przy spotkaniach networkingowych, tak i tu potrzebujemy zbudować zaufanie drugiej strony. Ponad to dobrze jest pokazać naszą ekspertyzę w obszarze, w którym chcemy pracować. Jak? Piszmy posty, komentujmy pojawiające się artykuły, czy wpisy. Gromadzimy punkty w taki sposób. Wystawiamy sobie pewien profil prócz tego, który sami utworzyliśmy. Pokazujemy kim jesteśmy, na co zwracamy uwagę
i w jaki sposób, czym się kierujemy w życiu i pracy, co jest dla nas ważne, a do tego co wiemy, na czym się znamy.
Warto budować wizerunek eksperta - markę własną, niezależnie od tego czy chcemy zmienić pracę,
czy nie nosimy się póki co z takim zamiarem.
Można także spróbować dostać się do firmy „oknem”. Określamy sobie firmę, w której chcemy pracować i czym chcemy się zajmować. TYLKO pamiętajmy, że tu musimy bardzo konkretnie ustalić co chcemy tam robić i CO INNEGO NIŻ INNI MAMY do zaoferowania w tym przedsiębiorstwie. Odpowiedzmy sobie na pytanie, jaki problem firma rozwiąże przez zatrudnienie właśnie mnie.
Co potencjalny pracodawca zyska przez przyjęcie mnie do pracy zwłaszcza, jeśli obecnie nie ma procesu rekrutacyjnego na to stanowisko.
Jeśli odpowiesz rzetelnie na te pytania i odzwierciedlisz te informacje w CV jest duże prawdopodobieństwo, że zostaniesz zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Warunek jest taki, że musisz zaciekawić sobą odbiorcę CV!
Brak wakatu nie jest przeszkodą do zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną, a ta może wyklarować dodatkowe informacje i może się okazać, że dostaniesz angaż w danym obszarze lub projekcie, o którym nie wiesz.
Pamiętajmy, że nie wszystkie potrzeby kadrowe przedsiębiorstw mają odzwierciedlenie w ogłoszeniach
o pracę!
Często firmy inaczej szukają pracowników, by zyskać większą pewność co do adekwatności kompetencji kandydata na dane stanowisko. Przez polecenia innych cenionych pracowników, przez social media,
w innych znanych z wysokiego poziomu zarządzania, firmach.
Warto zatem spróbować niestandardowego sposobu ubiegania się o pracę.
Ten sposób jest jednocześnie dowodem na to, że aplikująca osoba jest w pełni zdecydowana na pracę
w tym akurat miejscu. Jej podjęte starania mówią o tym, że celuje w miejsce, w którym naprawdę chce być.
Na końcu zestawienia jest metoda dla odważnych - samozatrudnienie. Jeśli ktoś ma dość obecnego pracodawcy, a praca przynosi mu satysfakcję, to może zajmować się tym samym dla innych firm na zasadzie współpracy przedsiębiorstw. Outsourcing jest bardzo popularny w coraz większej ilości obszarów. Jeśli nie boisz się nowych wyzwań, odpowiedzialności i jesteś gotowy na dużo większą różnorodność pracy (praca jak dotąd i jeszcze: strategia, wyszukiwanie zleceń, kontaktów, księgowość itd.), to otwieraj działalność gospodarczą. Będziesz miał okazję spełnić się nie tylko w swoim zawodzie, ale i jako przedsiębiorca.
Opisane metody się nie wykluczają i dobrze znać inne możliwości szukania pracy niż standardowe. Pozwala to zachować spokój nawet wówczas gdy dostajemy z dnia na dzień informację o rozstaniu
z firmą.
Ten moment może trampoliną do tego, by wreszcie odnaleźć pracę, która da nie tylko pieniądze,
ale i spełnienie.
Pracuj z radością!
Pozdrawiam,
Ania
Dodaj komentarz